Jak zacząć na Instagramie?

Jak zacząć? Nowe, niezagospodarowane konto na Instagramie nie istnieje praktycznie dla pozostałych użytkowników. Aby w pełni wykorzystać jego potencjał warto zapoznać się z kilkoma prostymi zasadami.
Tagowanie, tagowanie i jeszcze raz tagowanie! Hashtagi to pojedyncze wyrazy bądź też wyrażenia wielowyrazowe bez spacji poprzedzone znakiem #. To główne narzędzie pozwalające dotrzeć z naszymi postami do szerokiego grona odbiorców. Przed przygotowaniem każdego posta warto przeanalizować jakie hashtagi są popularne dla naszej branży lub naszych produktów. Instagram daje nam możliwość wykorzystania maksymalnie 30 hashtagów. Pewnie pomyślicie, że to nie jest istotne, ale niestety to błąd. Przekroczenie tej granicy spowoduje publikację naszego postu bez żadnego tagu. Jaka jest zatem najbardziej optymalna liczba hashtagów? Od 10 do 15 hashtagów. Tagi współtworzą użytkownicy. Jeżeli uda nam się stworzyć popularny tag możemy być pewni, że będą się nim posługiwały tysiące użytkowników.
2. Interakcja to podstawa.
Instagram, podobnie jak inne serwisy społecznościowe, służy do prowadzenia dialogu z pozostałymi uczestnikami. Publikacja treści nie wystarcza (przynajmniej na początku). Konieczna jest również interakcja. W Instagramie możemy wchodzić w interakcje z pozostałymi poprzez śledzenie innych profili, polubienie (serduszkowanie) cudzych publikacji, komentowanie i odpowiadanie na komentarze oraz wysyłanie wiadomości. Naszym głównym celem jest dotarcie do potencjalnych klientów oraz nawiązanie z nimi stałej relacji. Wspomniane wyżej hashtagi to dobry początek w tworzeniu relacji z klientami. Nie należy jednak tylko do nich się ograniczać.
3. Instagram + wideo. Oprócz zdjęć na naszym portalu można publikować również krótkie (nieprzekraczające 15 sekund) materiały wideo. Aplikacja umożliwia nam prostą obróbkę filmików oraz nakładanie filtrów. Badania pokazują, że ponad 60% marek obecnych na Instagramie udostępniło przynajmniej jeden filmik. Materiały wideo to dobry sposób na uatrakcyjnienie naszego „statycznego” profilu.
4. Nie tylko produkty.
Profile udostępniające wyłącznie treści marketingowe szybko tracą na popularności. Stałą relację pozwolą nam zbudować różnorodne treści stymulujące uczucia użytkowników. Rozśmieszaj, wzruszaj, zmuszaj do myślenia. Za każdą marką czy też firmą kryją się jakieś emocje. Warto je zidentyfikować i wykorzystać w naszej komunikacji. Dzięki temu drugi użytkownik zobaczy, że nie jesteś tylko marką, ale też starasz się z nimi nawiązywać kontakt, może poprzez pytania np. promując jakieś ubranie na tle krajobrazu, dodaj w opisie zapytanie, gdzie Twoi obserwatorzy ostatnio byli na wyjeździe i z kim. Daj im powspominać, a Twój profil na pewno nie będzie się kojarzył tylko z reklamą, a poczują z Tobą pewnego rodzaju więź.
5. Stanowcze “nie” dla kupowania fanów.
Podobnie jak w przypadku innych serwisów społecznościowych na Instagramie obecna jest praktyka sprzedawania/kupowania fanów. Dlaczego nie warto z tego korzystać? Ta “funkcja” może w przyszłości negatywnie wpływać na widoczność naszych postów (podobnie jak to miało miejsce na Facebooku). Sztuczne konta są też systematycznie usuwane przez Instagram, dlatego lepiej poświęcić swój czas i budżet na samodzielne budowanie społeczności wokół naszej marki.
6. Nagradzane zaangażowanie.
Nasi fani, szczególnie ci zaangażowani, to bardzo cenny zasób. Większość z nich (ponad 65%) śledzi na Instagramie marki, ponieważ chcą być przez nie nagradzani. Jeżeli twój budżet na to pozwala, nagradzaj najbardziej zaangażowanych fanów kodami promocyjnymi, organizuj konkursy lub wchodź z nimi w interakcję. Wierny fan na Instagramie z dużym prawdopodobieństwem zostanie naszym klientem.
Przydatne narzędzia
Zwykłemu użytkownikowi sama aplikacja na smartfonie lub tablecie wystarczy do robienia zdjęć, obróbki i publikacji treści na Instagramie. Wykorzystując go jednak do komunikacji marketingowej warto wesprzeć się kilkoma narzędziami.
Canva
Dostępna zarówno w formie www i aplikacji Canva pozwala na tworzenie atrakcyjnych treści w oparciu o gotowe szablony bądź też z wykorzystaniem własnych grafik. Do czego może nam się przydać? Do zrobienia takich dokumentów jak: nagłówki, prezentacje, a także różnych programów wydarzeń, zaproszeń, ulotek czy nawet miniatórek na kanał YouTube, jeśli łączycie swoje konto na Instagramie z tamtą platformą. Warto mieć to pod ręką!
HUJI
Pewnie wiele z Was zadaje sobie teraz pytanie, co to jest? A może niektórzy spotkali się już z tą aplikacją? HUJI to program, który pozwala nam zrobić zdjęcia jak z lat 90. Jak to jest możliwe? Zdjęcie, które robimy posiada duży kontrast, , przesycenie barw, a także aplikacja sama dodaje nam różne prześwietlenia czy odbicia świateł, które potem dają niesamowity efekt końcowy. Ciekawostką jest to, że nawet robiąc zdjęcie można zbliżyć oko do ekranu, bo inaczej ekran nam się nie powiększy (chyba, że w ustawieniach aplikacji na własne życzenie sobie to zmienimy). Inny plus aplikacji? Jeśli nie lubisz samemu przerabiać zdjęć, aplikacja HUJI na pewno Ci w tym pomoże, bo samoistnie doda różne smugi światła i kontrast, i jest całkowicie bezpłatna.
Snapseed
Jeśli lubicie przerabiać zdjęcia w VSCOcam, polubicie również ten program. Polega głównie na edycji zdjęć i nakładanie przeróżnych filtrów. Warto też wspomnieć, że Snapseed otrzymał tytuł iPad App Of The Year 2011. Nie wymaga specjalnego kursu, aby szybko odnaleźć się w fukcjach, a Ty nie musisz tracić czasu na długie edytowanie zdjęcia. Jest łatwodostępny i z pewnością robi wrażenie.